Myślę, że każdy dzień jest jak cudowny połów
I że pięknie jest łowić zawieszeni
Na miękkiej, różowej chmurze
Ja jako gentleman, a ty… jako panna młoda
Podczas gdy na zewnątrz, za oknem
Podnosi się i wzbija tylko kurz
Zbiera się na burzę
Być może my dwoje jesteśmy z jakiejś innej
Bardzo odległej planety
Ale świat stąd wydaje się tylko jakimś tajemniczym włazem
Wszyscy chcą wszystko
By potem zorientować się, że to jest nic
My nie będziemy robić jak inni ludzie
To są i pozostaną na zawsze
Najlepsze lata naszego życia
Najlepsze lata naszego życia
Uściśnij mnie mocno, bo żadna noc nie jest nieskończona
Najlepsze lata naszego życia
Uściśnij mnie mocno, bo żadna noc nie jest nieskończona
Najlepsze lata naszego życia
Myślę, że cudownie jest pozostać w ciemności
W objęciu i w milczeniu
Jak bokserzy po meczu, jak ostatni ocaleni
Być może pewnego dnia odkryjemy
Że nigdy się nie zgubiliśmy
I że cały ten smutek w rzeczywistości nigdy nie istniał
Najlepsze lata naszego życia
Najlepsze lata naszego życia
Uściśnij mnie mocno, bo żadna noc nie jest nieskończona
Najlepsze lata naszego życia
Nasze życie! Nasze życie!
Uściśnij mnie mocno, bo żadna noc nie jest nieskończona
Najlepsze lata naszego życia
Uściśnij mnie!
Penso che ogni giorno sia come una pesca miracolosa
E che è bello pescare sospesi su di una soffice nuvola rosa
Io come un gentiluomo, e tu come una sposa
Mentre fuori dalla finestra
Si alza in volo soltanto la polvere, c`è aria di tempesta!
Sarà che noi due siamo di un altro lontanissimo pianeta
Ma il mondo da qui sembra soltanto una botola segreta
Tutti vogliono tutto
Per poi accorgersi che è niente
Noi non faremo come l`altra gente
Questi sono e resteranno per sempre
I migliori anni della nostra vita
I migliori anni della nostra vita
Stringimi forte, che nessuna notte è infinita
I migliori anni della nostra vita
Stringimi forte, che nessuna notte è infinita
I migliori anni della nostra vita
Penso che è stupendo restare al buio abbracciati e muti
Come pugili dopo un incontro
Come gli ultimi sopravvissuti
Forse un giorno scopriremo che non ci siamo mai perduti
E che tutta quella tristezza in realtà non è mai esistita!
I migliori anni della nostra vita
I migliori anni della nostra vita
Stringimi forte, che nessuna notte è infinita
I migliori anni della nostra vita
La nostra vita! La nostra vita!
Stringimi forte, che nessuna notte è infinita
I migliori anni della nostra vita
Stringimi!
Jedna z najpiękniejszych i najbardziej znanych piosenek Renato Zero. Mówi o tym, że każdy rok, każdy dzień, każda chwila jest zawsze tą najpiękniejszą w naszym życiu, bo jest jedyna i niepowtarzalna. Nie możemy wybierać czasu w którym mamy żyć: wczoraj, dzisiaj, jutro, ale możemy zdecydować czy odczuwamy wdzięczność czy nienawiść w stosunku do czasu, w którym przyszło nam zaistnieć oraz do osób które nas otaczają. Życie bywa także burzliwe, ale tylko będąc razem możemy pokonać wszystkie przeszkody. Postać z tej piosenki, która znajduje się „na delikatnej chmurce” przypomina bardzo tę z innego utworu Renato, która starała się „wzbić do lotu” a teraz wreszcie zdobyła swoje „Niebo” (chodzi właśnie o piosenkę „Niebo”). Jest to wyraźne zaproszenie w stosunku do młodych, aby cieszyli się z każdej chwili i przeżywali swoje życie intensywnie i w pełni. Bo najlepsze lata naszego życia to są te, które właśnie trwają, ponieważ życie jest cudem, darem, najpiękniejszą rzeczą jaką mamy. Piosenka pochodzi z albumu „Sulle tracce dell`Imperfetto” z 1995 roku.
Historie na sprzedaż, ile tylko zechcesz
Zapełniłbym całe stronice
Mam wolny dostęp, mam najszersze uprawnienia
By zapisywać w sobie prawdziwe lub domniemane prawdy
Wchłaniam wszystko
Zbieram te uczucia, a potem poświęcam się im
Mając nadzieję, zapalam je, interpretuję
Wszyscy mają zaufanie, tak jest lepiej
Jeżeli serca się uszkodzą, biegnę tam
Wciskam się wszędzie, skaczę, spadam i wracam do góry
Bardziej zwinny niż wiatr
To jest moje życie, tysiące oczu, puszcza, karuzela na peryferiach
To jest moje życie, nie mogę się go wyprzeć
Jestem sobą, dopóki udaje mi się śpiewać o tobie
Weź to co ci będzie potrzebne
Najlepsze uderzenia mojego serca
Najbardziej zdumiewające wiosny
Całe dobro jakie znajdziesz
Pewność której gdzie indziej nie masz
Zaprowadź mnie do twojej młodości
Tak wysoko, tam gdzie jesteś ty
W czas, którego już nie ma
Przy zielonym stoliku ja nigdy nie wygrywam
Ale umiem odgadnąć jakie ty masz karty
To nie jest zawód, ale nie umiem ci wytłumaczyć co to może być
Strach przed miłością, zapomnienie…
Umieć słuchać milczenia ludzi, którzy odchodzą
Pozwolić się prowadzić
Będę się poruszał pomiędzy marzeniami i łzami
Jeszcze trochę pragnę się rozwijać
Nie ma konsternacji, przyzwyczajony do rzeczywistości
Wychodzę ci naprzeciw jakakolwiek byłaby prawda
Jestem tutaj!
Zostaw mi klucze tam gdzie wiesz
Pozwól mi znaleźć krzesło i dobre wino
Kimkolwiek jesteś zostanę blisko ciebie
Papier i pióro, ponieważ ta nowa wiadomość jest dla ciebie
Powstają w ten sposób melodie z twoich i moich łez
I nie są to tylko kłamstwa. Kłamstwa!
Także tej nocy opowiemy sobie jeszcze jeden raz
Podczas gdy mówisz to ty jesteś piosenką
Powstają w ten sposób melodie
Podczas gdy ty przepływasz przez moje żyły
Czy to będzie radość czy desperacja
Ukradnę cię z twojego świata
I zrobię z ciebie sukces
Piosenkę. Piosenkę. Piosenkę
Ja będę twoją piosenką
Storie da vendere, finchè ne vuoi
Intere pagine riempirei
Ho libero accesso, ho la più ampia facoltà
Di scrivermi adosso vere o presunte verità
Assorbo di tutto, raccolgo quei sentimenti e poi…
Li spendo, sperando, li accendo, interpretando
Tutti si fidano, meglio cosi
Se i cuori si guastano, io corro li
M`infilo dovunque, precipito, cado e torno su
Più svelto del vento
È la vita mia, mille occhi, una foresta
Una giostra di periferia
È la vita mia, rinnegarla io non posso
Resto me stesso finchè riesco a cantare di te
Prendi quello che ti servirà
Del mio cuore il battito migliore
Le più strabilianti primavere
Tutto il bene che vuoi
La certezza che altrove non hai
Portami nella tua gioventù
Cosi in alto dove sei tu
In un tempo che non c`è più
Sul tavolo verde io non vinco mai
Ma so indovinare tu che carte hai
Non è mestiere, ma non so dirti cosa sia
Paura d`amare… amnesia…
Saper ascoltare il silenzio di gente che va via
Lasciarsi guidare…
Fra sogni e lacrime mi muoverò
Ho voglia di crescere ancora un po
Non c`è sgomento, abituato alla realtà
Ti vengo incontro qualunque sia la verità
Io sono qua!
Lasciami le chiavi dove sai
Fammi trovare una sedia e del buon vino
Chiunque tu sia ti resterò vivino
Carta e penna perchè
Questo nuovo messaggio è per te
Nascono cosi le melodie
Dalle lacrime tue e quelle mie
E non sono soltanto bugie. Bugie!
Anche stanotte ci racconteremo
Una volta di più, mentre parli canzone sei tu
Nascono cosi le melodie
Mentre tu mi scorri nelle vene
Che sia gioia o sia disperazione
Dal tuo mondo ti ruberò
E un successo di te farò
Una canzone. Una canzone. Una canzone
Sarò io la tua canzone
Tym utworem Renato składa hołd piosence jako takiej, która może należeć do wszystkich i do każdego z osobna, może stanowić część świata wewnętrznego każdego z nas i również każdy z nas może ją odbierać inaczej. Jednocześnie jest to dedykacja dla wiernych fanów piosenkarza, których od zawsze uważa za swoje dzieci. Są to zwykli ludzie, z których czerpie natchnienie, aby pisać swe teksty, aby opowiadać o ich codziennych sprawach. Autor porównuje siebie do postaci Figara, który jest synonimem powiernika, zausznika, tym który wszystko wie o wszystkich, zna wszystkie sekrety i tajemnice i opowiada o nich. Renato opisuje więc w jaki sposób powstają jego utwory, w których mieszają się jego własne przeżycia i cierpienia, z tym co przeżywają zwykli ludzie, spotykani codziennie. Te historie nigdy się nie kończą, więc ma jeszcze wiele rzeczy do opowiedzenia, jest niezwykle kreatywny. A więc jeszcze jedna piosenka o życiu, która jest wynikiem jego ogromnej wrażliwości w zbieraniu najdelikatniejszych odcieni rzeczywistości. Ta piosenka przekazuje poczucie przynależności do otaczającego nas świata. Są tu słowa, które mogą zatrzymać kogoś kto ucieka, słowa opowiadające czyjeś milczenie, słowa które można podarować gdy ktoś nie ma nic do zaoferowania. Słowa, które narodziły się z łez wylanych nad niespełnionymi marzeniami i które pozwalają nam dorosnąć. W gruncie rzeczy wystarczy „krzesło i szklaneczka wina”, wszystko ma tam swój początek. Słowo, które staje się piosenką, wieczór stający się życiem, przyjacielski uścisk, który staje się nieskończoną historią. To przesłanie miłości dla syna, partnera, dla osoby, która odeszła, ale także dla tej, która gdzieś na nas czeka. Piosenka pochodzi z albumu „Amore dopo amore” z 1998 roku.